Sunday, 30 August 2009

Zgadnijcie co robimy! / Adivinad que hacemos!
















9 comments:

  1. No króliczki, widzę,że z tej całej wyprawy nurkowanie najbardziej przypadło Wam do gustu.Mam nadzieję, że zdjęcia z podwodnego świata są w Waszym posiadaniu i obejrzymy je po Waszym powrocie. Buziaczki od wszystkich domowników:-)

    ReplyDelete
  2. Widzę, że ruch uliczny w Sajgonie i metody poruszania sie po drogach są podobne jak w Tunezji.Pierwszeństwo ma ten kto pierwszy zatrąbi lub ten kto ma większe auto (Sławek miałby tam non stop pierwszeństwo he he). My chcąc przejść na drugą stronę,poprostu przebiegaliśmy.:-)

    ReplyDelete
  3. Vale, si lo reconozco, me muero de envidia y de la mala....

    ReplyDelete
  4. W przyszłym roku lecimy razem na nurkowanie na Morze Czerwone! ali

    ReplyDelete
  5. O! A Adi nawet pod woda, tradycyjna metoda - notuje! Czyli mozemy sie spodziewac, ze tan blog i facebookowe posty to tylko nedzni (za przeproszeniem, bo czytamy i ogladamy z rozwartymy ustyma;) kuzyni opaslych dziennikow z podrozy, ktore zrewolucjonizuja nasze myslenie o Oriencie, Indochinach i Antypodach?
    ps. dajcie juz spokoj tym mozgom, moze czas NA wode, powinniscie byc gdzies w poblizu Plazy Surferow, hm? Jak wietnamskie jedzenie? jakie plany? Trzymajcie sie! (na powierzchni, lub gleboko pod nia)

    ReplyDelete
  6. Ech, co za zycie ;)))
    domyslam sie ze juz wam blony miedzy palcami i skrzela zaczely wyrastac...

    ReplyDelete
  7. a te zdjecia ryb przypominaja odcniki Pi i Sigma... :)))

    ReplyDelete
  8. te zdjecia to ku zazdrosci? Badzcie pewni ZAZDROSCIMY, pewnie nie tylko blony macie ale i skrzela. buziaki od calej reszty ogladajacej i zazdroszczacej A.

    ReplyDelete
  9. nie wierzę, że chce Wam się wracać... te zdjęcia mówią coś innego. ps. Aldona- dzięki za komplemanty. matyczna duma mnie rozpiera. Ciebie pewnie tez jak patrzysz na te swoje kurczaki. Całusy- ciotka

    ReplyDelete