Zycie w tropikach moze byc nuzace. Plaza, jedzenie, piwo, plaza. A zycie nie znosi prozni, wiec uprzyjemniamy sobie wycieczki po plazach australijskich okrywaniem coraz to nowych i zaskakujacych czynnosci. Ostatnim zadaniem bylo zbadanie wszystkiego na powierzchni jakichs 30 m kw. co popchnelo nasze badania tejze krainy znacznie do przodu. Odkrylismy, ze male kuleczki piasku sa tworzone przez kraby zakopujace sie w ucieczce przed sloncem i drapieznikami, male brazowe orzechy sa bardzo trudne to rozbicia, patyki i szyszki znakomicie wzbogacaja piaskowa architekture, a kokosy czym wieksze, tym lepsze. I o kokosach wlasnie bedzie to opowiesc w obrazkach. Uparte to nasiono, ale dalismy mu rade. Skrocona instrukcja dobierania sie do kokosa wyglada tak:
1 tluc o piasek dopoki nie pojawi sie pekniecie. Ew. mozna uzyc innego, twardszego kokosa.
2 wbic palce w pekniecie i drzec z kokosa pasy. Odrywac wlosie przy pomocy rak i nog. Stopy znakomicie trzymaja kokosa podczas gdy rece przeprowadzaja subtelna operacje trepanacji.
3 obrac dokladnie wloski
4 w ktoryms z 3 czarnych oczek wytluc dziure
5 wypic zawartosc
6 uzywajac dzwigni, rozerwac kokosa wlasniwego
7 wyskrobac miazsz
La vida en la zona tropical puede ser aburrida. Playa, comida, cerveza, playa. Asi que para hacer la aventura mas interesante, no dejamos de investigar hasta en la playa. Las ultimas investigaciones en la superficie de unos 30 m quadrados de la playa nos permitio averiguar que las pequenas bolas de arena las hacen los cangrejos escondiendose durante el dia en la playa, los nueces pequenos y marrones son imposibles de abrir y que los cocos mas grandes son mejores. Y con el coco pasamos la gran parte del dia en la playa.
El manual del coco:
1 tirar fuerte para que se abre un poco. Para esto tambien se puede usar otro coco.
2 meter los dedos en la brecha i tirar fuerte para sacar toda la cascara peluda. Los pies son una herramienta perfecta para coger el coco cuando los manos elaboran una operación precisa.
3 quitar tods los pelos
4 machacar uno de los puntos negros para hacer un agujero
5 beber lo que hay dentro
6 usando la palanca romper el coco
7 cortar el interior.
Que aproveche!
locos en el coco :))
ReplyDeleteMe alegra saber que los pies pueden servir para algo más que para oler mal...
ReplyDeletePor cierto, esa vida estresante de playa-cerveza-mar-coco, me han dicho que puede provocar diarrea...no abuséis!
Acavo de conocer vuestro Blog! Me resulta muy interesnte el poder viajar con vosotros desde aquí, y conocer vuestras aventuras e impresiones, ya que desde Afemjo, los Campos de trabajo el lugar más largo para viajar es Villamalea!!!
ReplyDeleteEspero seguir conociendo muchísimo más.
Una recomendación; el coco con RON seguro estaba más bueno!!!!! Brindar por nosotros!!!
Basos para ambos desde C.Real.
"Isabel"
opowiesc o kokosie ok,ale smak to tylko wasz.
ReplyDeletePewnie inaczej smakuja niz te co my smiertelnicy mozemy spozywac.A.
< zazdrosc >
ReplyDeletekiedys tez pojade w dluzsza podroz ;)
< / zazdrosc >
Wszyscy tylko pisza na tym Waszym blogu jak to zazdroszcza, ja natomiast nie zazdroszcze wcale a wcale. Własciwie to Wam wspolczuje, że wydaliscie tyle kasy, zeby zobaczyc to, co my tu mamy na co dzien. Kangury to tak widze na tych zdjeciach sa jak nasze przerosniete szaraki, koala jak jeden starszy sasiad z bloku obok. Ponurkowac tez se moge, i sie Wasze ukwialy i kolorowe rybeczki chowaja przy zuzytych rosyjskich podpaskach, puszkach estrelli i kształtnych klocach starych Niemcow. No i jeszcze pewnie grubo zabuliliscie za miejscowe dragi zeby pod woda widziec mozgi i waginy. Adiego dlugo trzymalo, po drzewach zaczal skakac, olaboga, martwie sie, mam nadzieje ze juz ok. I z kokosami się nameczyliscie, biedaczki, a tu mozna napoj kupic kokosowy, tylko nakretkę odkrecic, smak lepszy bo z ulepszaczami, duzo cukru i 90% wody, nobo zeby się nie odwodnic, zdrowo. Albo Bounty. Pewnie jestscie tam przygnębieni, samotni i zdesperowani, wiec naprawde nie krepujcie się wypłakac w nastepnym wpisie, ze co mysmy zrobili, ze nie tak latwo Wam się tam dowiedziec co ostatnio powiedziala Doda, co Kurski, a co Rajoy, ze nie mozecie w srode na tele5 zobaczyc najswiezszych wymiotow paris hilton, i ze jednak nie ma to jak wstac o swicie i spedzic caly dzien w pracy. Naprawde, zrzuccie to z siebie.
ReplyDeletePS. A w ogole to Wy jestescie w Austrii czy Australii bo juz nie wiem..?
Czy za pomocą kokosów ćwiczycie swoją cirpliwość?
ReplyDeleteSuper, że dodaliście zdjęcia, tak fajnie jest Was zobaczyć króliczki.Ogromne buziaczki od Dudków:-))))))))
Jeszcze raz dziękuję Majeczko za życzenia imieninowe:->
ReplyDeleteWłaśnie przed chwilą tzn.23.06.09 otrzymaliśmy od Was kartkę z Australii.Pięknie dziękujemy, wszystko to co było w niej zawarte poparte jest zdjęciami na Waszym blogu, a to oznacza, że nie ściemniacie.Jeszcze raz wielki dzięki i cóż życzymy dalszych niezapomnianych wrażeń. Piszcie i zamieszczajcie zdjęcia,a NIECH WAM ZAZDROSZCZĄ!!!! Buziaczki:-)
ReplyDeleteDzieki za kartke, Ciotka z rodzinką też dostała, i bardzo sie ucieszyliśmy. Jak wrócicie, to Mała już chyba będzie siedzieć! Gdzie jesteście??
ReplyDelete100 lat Adi!!!!!!! staruchu
ReplyDelete